Wytrwałością bym tego nie nazwała, ale jest! PPP - pierwszy porządny post, no dobra, w miarę porządny.
Torba powyżej jest moim najukochańszym na świecie drugim domem. Z powodów jej wyeksploatowania byłam zmuszona do pozbawienia jej pierwotnego wyglądu, no i cóż, jej tylna cześć była kiedyś.. spodniami.
Well, it's not a persistence, but I mobilized myself to write here something. The bag that you can see in the second picture is my favourite, it wiped a lot, so I had to fix it, it's new back used to be ... a pants ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz